Kategorie
Kronika Kryminalna

Kopalnia kryptowalut zamiast uprawy marihuany

Brytyjscy policjanci byli przekonani, że przeprowadzają nalot na dilerów uprawiających ogromne ilości marihuany. Okazało się, że zamiast konopi znaleźli kopalnie kryptowalut. Jak do tego doszło?

W poszukiwaniu marihuany

Policjanci z West Midlands w Wielkiej Brytanii od dłuższego czasu obserwowali pewien obiekt przemysłowy. Wszystko wskazywało na to, że w tym obiekcie znajduje się gigantyczna uprawa marihuany. Pojawiało się tam sporo osób, policjanci zauważyli liczne kanały wentylacyjne i sieci przewodów. Na miejsce zostały wysłane drony, które wykryły znaczną ilość ciepła produkowanego wewnątrz budynku. Policjanci zdobyli nakaz i zapukali do drzwi domniemanych przestępców. Co znaleźli w środku?

świąd

Kopalnia kryptowalut zamiast konopi

Po dotarciu na miejsce policjanci się ogromnie zdziwili. W pomieszczeniu nie było śladu marihuany. W powietrzu nie unosił się słodki zapach rośliny spod liczby 420. Co więc znaleźli policjanci? Okazało się, że w pomieszczeniu znajduje się kopalnia kryptowalut. Na pierwszy rzut oka wszystko było w porządku, przecież nie jest to nielegalny proceder. Jednak okazało się, że operatorzy sprzętu do wydobycia kryptowalut kradli energię elektryczną by napędzać swoje koparki.

„To z pewnością nie jest to, czego się spodziewaliśmy. W moim rozumieniu wydobywanie kryptowalut nie jest samo w sobie nielegalne, ale kradzież energii elektrycznej z sieci zasilającej już jest.”

sierżant policji w Sandwell, Jennifer Griffin

Właśnie przez to policja zarekwirowała cały sprzęt tych „nowoczesnych górników”. Za nielegalny pobór prądu kopalnia kryptowalut została zamknięta na trzy spusty.

swiąd

Właśnie wchodzimy w długo wyczekiwany sezon outdoorowy. Dla wszystkich hodowców papug przykład tej kopalni kryptowalut powinien być dobrym przykładem na to, że trzeba mieć oczy dookoła głowy bo policjanci i ich drony nie śpią. Pamiętajcie o naszej promocji na nasiona dla waszych ptaków. Wszystkie informacje na ten temat znajdziecie tutaj.

Źródło znajdziecie tutaj.

Autor: Mikołaj Rusin

Redaktor portalu weedweek.pl
Kontakt: mikolaj@rollmops.pl